Tureckie kazanie

Zainteresowało mnie kazanie pt. „Mit zagrożonej demokracji”, wygłoszone przez biskupa pomocniczego Adama Lepę z ambony „Rzeczpospolitej”. Zrozumiałem tylko myśl przewodnią: demokracja w Polsce nie jest zagrożona. 

Fabrykowanie mitu zagrożonej demokracji jest działaniem przeciw dobru wspólnemu. Uderza więc w demokrację. Jednocześnie odwraca uwagę od zagrożeń rzeczywistych. Ale może o to chodzi?

Ksiądz biskup powtarza tu wiernie myśl Jarosława Kaczyńskiego, który wielokrotnie odpierał HISTERYCZNE (ks. bp też używa tego słowa, jest ono niezbędnym zaklęciem w polemikach z krytykami IV RP) zarzuty pod adresem dzisiejszych rządów – demokratycznych w formie, ale autorytarnych w treści. Nawet ta sugestia, że obrońcom demokracji chodzi o odwrócenie uwagi od prawdziwych zagrożeń, jest w stylu premiera, który np. insynuuje, że krytykom  „pierwiastka” nie chodzi o interes Polski, tylko o interes własny.

Zdaniem bpa  Lepy, demokracja ma się  dobrze, a zagraża jej „panujący po 1989 r. oligarchiczny, a więc antydemokratyczny model w mediach, który przejawia się w MONOPOLU ORIENTACJI LIBERALNEJ I LEWICOWEJ” (podkreślenia Pass.). Pogląd ten jako żywo przypomina opinię premiera Kaczyńskiego, że dziennikarze, którzy chcą napisać coś pochlebnego o władzy, muszą to czynić pod pseudonimem. Gdyby istniał zwyczaj zadawania pytań po kazaniu, chętnie bym zapytał  księdza biskupa, kto sprawuje ten liberalno-lewicowy monopol? Największy w Polsce dziennik „Fakt”? Opiniotwórcze gazety „Dziennik” i „Rzeczpospolita”? Tygodniki „Polityka”, „Newsweek”, „Wprost”, „Niedziela”, „Tysol”? Największa siła w eterze – Polskie Radio?  Największa telewizja – najpierw Wildsteina, potem Andrzeja Urbańskiego? Radio Maryja? „Gazeta Polska”? „Nasz Dziennik”? Odnoszące się z niezwykłą rewerencją do Kościoła, Watykanu, papieży i hierarchów media wszelkiej maści, na czele z „Gazetą Wyborczą”,  z wyjątkiem kilku („Nie”), które można policzyć na palcach jednej ręki?

Odnoszę wrażenie, że ks. Adam Lepa – biskup pomocniczy w archidiecezji łódzkiej, wykładowca w Instytucie Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie – żyje w jakimś innym kraju, w  twierdzy oblężonej przez złowrogie siły lewicowo-liberalne. To one kazały wszystkim programom informacyjnym radia i telewizji obszernie relacjonować obchody Bożego Ciała oraz wypowiedzi książąt Kościoła. Nie będę jednak tego wątku rozwijać, bo nie chcę na starość przyłączać się do wojujących ateistów i wrogów Kościoła.

Poza tym muszę kończyć, bo lecę do Gdańska. Zapraszam do Salonu „Polityki” w Sopocie (Urząd Miejski, ul. Kościuszki, środa, 13 bm., godz.18.00). Naszym gościem będzie red. Tomasz Wołek  – członek opozycji demokratycznej w PRL, redaktor „Życia” (tzw. „wołkowego”) i „Życia Warszawy”, wymarzony partner do rozmowy o mediach, o Kościele,  o orientacji liberalno-lewicowej, a także o… piłce nożnej.

Zapraszam też serdecznie Księdza Biskupa Adama Lepę!