Wszyscy ludzie Tuska

Obserwując decyzje personalne premiera Tuska, dochodzimy do wniosku, że pragnie on stworzyć wrażenie, iż jest przywódcą energicznym, twardym, a przede wszystkim skutecznym. Nie wszystkie są jednakowo przekonujące.

ZYTA GILOWSKA odeszła z Platformy po tym, jak została oskarżona, iż zatrudniła przyszłą synową w swoim biurze poselskim, zamówiła – na koszt tego biura – ekspertyzę u własnego syna, a także lansowała go w lubelskiej Platformie. Postępowanie prof. Gilowskiej było niestosowne, ale mogło skończyć się łagodniejszym wymiarem kary. Pani profesor uniosła się jednak honorem, a Kaczyńscy przygarnęli ją do PiS na złość Platformie, ponieważ werbalnie także nadużycia potępiali, w ramach „wzmożenia moralnego”. Tusk wolał pozbyć się Gilowskiej niż „tolerować” nepotyzm.

JACEK KARNOWSKI, prezydent Sopotu, miał z Tuskiem na pieńku już przedtem, zanim miejscowy biznesmen ujawnił kompromitujące nagranie (pomoc w uzyskaniu zezwolenia na nadbudowę kamienicy w zamian za sprzedanie dwóch mieszkań). Ale wyroku jeszcze nie ma. Tusk odciął się od Karnowskiego, a gdy ten otrzymał zarzuty, poparł referendum w sprawie odwołania obecnego prezydenta. Tusk znalazł się w trudnej sytuacji. Sopot to twierdza Platformy, Karnowski był świetnym prezydentem, bez przerwy atakowanym przez PiS z Jackiem Kurskim na czele. Bronić Karnowskiego – znaczyło godzić się na nieustanne ataki PiS o kumoterstwo, partyjniactwo i tolerowanie korupcji. Opuścić Karnowskiego to znaczy narazić się jego zwolennikom i stanąć wobec buntu w lokalnej Platformie. Chcąc być niezłomny w walce z korupcją, Tusk opuścił Karnowskiego.

ZBIGNIEW ĆWIĄKALSKI został odwołany przez Tuska ze stanowiska ministra Sprawiedliwości dwa dni po tym, jak w więziennej celi powiesił się kolejny z morderców p. Olewnika. Decyzja premiera była pochopna. Minister nie może zapobiec samobójstwu więźnia. Być może prof. Ćwiąkalski bronił się niezręcznie w mediach, ale Tusk dobrze wiedział, że wina ministra jest żadna lub znikoma (odpowiedzialność polityczna). Poświęcił jednego z najlepszych ministrów po to, aby nie narażać się na zarzut nieodpowiedniego traktowania sprawy Olewnika, a także katastrofalnej sytuacji w więziennictwie. Tusk poświęcił Ćwiąkalskiego, żeby pokazać jaki jest zdeterminowany i odeprzeć zarzuty, jakoby był bezczynny. Gdyby wcześniej Ćwiąkalski wyrzucił wiceministra i jeszcze kilka osób – byłby ministrem do dziś.

ANDRZEJ CZUMA – został dla odmiany potraktowany przez Tuska łagodnie, ponieważ premier nie mógł przyznać się do błędu, jakim była ta nominacja i zwolnić drugiego ministra Sprawiedliwości w ciągu kilku dni. Zarzuty podniesione przez media, z „POLITYKĄ” na czele, były liczne i głośne, znacznie poważniejsze niż oskarżenia pod adresem Gilowskiej czy Karnowskiego. (Aczkolwiek są i głosy, że to wszystko „zemsta Chicago”.) Tusk musiał jednak zrezygnować z roli szeryfa, obdarzył Czumę zaufaniem i pozostawił go na stanowisku, na które w ogóle nie powinien go był powołać.

MARIAN KRZAKLEWSKI jest kandydatem Tuska do Parlamentu Europejskiego z Podkarpacia. Po tym, jak premier wystawił dwoje polityków lewicy – Danutę Huebner (do PE) i Włodzimierza Cimoszewicza (do Rady Europy), przyszła kolej na prawicę i na Podkarpacie. Kandydatura Krzaklewskiego jest o wiele bardziej kontrowersyjna, gdyż jego kwalifikacje są znacznie gorsze, a dorobek daleki od imponującego. To polityk związkowy, antyunijny i ultrakatolicki, twórca i grabarz AWS, całkowicie nie w typie liberalnej Platformy. Jeszcze jeden dowód, że dla Tuska ważniejsza od oceny człowieka, jego dorobku, poglądów, wspólnoty z Platformą i z nim samym, jest skuteczność, przede wszystkim skuteczność. Jak powiedział chiński przywódca – „Nieważne czy kot jest biały, czy czarny, byle łapał myszy”.

***

PS.

ROZWIĄZANIE KONKURSU z poprzedniego wpisu blogowego

Poprawne odpowiedzi to:

  • 1. Bułat Okudżawa (Kto jest kompozytorem piosenki „Ach panie, panowie”?)
  • 2. Barbara Krafftówna (Kto był pierwszym wykonawcą piosenki „Sztuczny miód”?)

Nagrody, czyli egzemplarze X tomu „Wielkiego Śpiewnika Agnieszki Osieckiej”) wędrują do Krystiana Stasiaka i Konrada Marciniaka, którzy poprawnie odpowiedzieli jako pierwsi. Gratuluję!