Tezy kwietniowe

W tych dniach trudno jest zebrać myśli, napisać coś oryginalnego i sensownego. Zamiast pisać – czytam (i cytuję, bo aprobuję…).

BRONISŁAW ŁAGOWSKI o egzaltacji duchowej Polaków: „Otóż ja nigdy nie lubiłem duchowego kolektywizmu, uważałem, że duchowy kolektywizm żadnego narodu w niczym nie rozwija. Tymczasem po pontyfikacie Jana Pawła II jeszcze silniej ugruntowało się w Polakach , nie mówiąc już o ‘mitycznym pokoleniu JP2’, przekonanie, że modlitwa, aby była ważna, musi się zebrać dziesięć tysięcy ludzi. Choć, oczywiście, będzie ważniejsza, jak się zbierze sto tysięcy, a najlepiej milion. I będzie to transmitowane na żywo przez telewizję. Taką duchową schedę pozostawił Polakom Wojtyła, i nie jestem pewien, czy to jest scheda dla Polaków dobra. Zwiększył jedynie naszą skłonność do kolektywnej egzaltacji”. (Mój komentarz: W ogóle, to zgoda, ale w szczególe, to kolektywna egzaltacja przyczyniła się jednak do upadku systemu i zwycięstwa wolności…). Źródło: „Europa”, miesięcznik, nr 1/2010.

WLADIMIR POZNER o zbrodniach Stalina (Pozner – znany komentator rosyjski, na zakończenie telewizyjnej rozmowy z ambasadorem Polski, Jerzym Bahrem, 12 IV 2010): Historia Katynia świadczy, że „prawda nie pozwala wątpić, iż Stalin był przestępcą. I nie tylko jeden Stalin. Ludzie, którzy go otaczali, byli przestępcami. Były ich nie setki, nie tysiące, ale nawet miliony”. Partia, na czele której on stał, była organizacją przestępczą. Nieprzyjemnie to mówić, ale kiedyś trzeba. Przeciwstawianie się tej prawdzie będzie „jak łańcuch na nogach kraju, który nie będzie mógł wykonać dużego i swobodnego kroku. Trzeba będzie uznać tę prawdę. Im szybciej tym lepiej”. (W tym samym tonie wypowiedział się prezydent Miedwiediew w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji anglojęzycznej).

ANDRZEJ ZOLL o kandydacie PiS: „- PiS musi się teraz odbudować, a przede wszystkim znaleźć kandydata na prezydenta. Życzyłbym tej partii aby mądrze to zrobiła, aby nie doszło tu do jakichś niedobrych kroków. – Ten niedobry krok oznacza dl Pana Profesora konkretne imię i nazwisko? – Tak, oczywiście. Musimy sobie z tego zdawać sprawę, że w PiS są osoby, które pokazały, iż mają ciągotki autorytarne. – Jaki jest czarny scenariusz? – czarny scenariusz oznacza wykorzystywanie tragedii jako argumentu do ściągnięcia głosów elektoratu. Ta tragedia nie powinna być elementem rozgrywki z jakiejkolwiek strony. Dajmy szansę wszystkim formacjom politycznym inaczej popatrzeć na rzeczywistość, na swoje dotychczasowe zaangażowanie”. (Tygodnik Powszechny, 18 IV).