Pani Kluzik Myśli

Pani Kluzik Myśli

Część blogowiczów ma dosyć problematyki PO/PiS/PJN, tworzą na blogu własne kółka zainteresowań. Ja te kółka popieram, niech rozkwita sto kwiatów, ale ja pielęgnuję swoją grządkę.

Kilka dni temu Marek Migalski zapowiadał w TVN 24, że w ciągu najbliższych godzin dowiemy się o programie stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza (nazwa wyjątkowo niefortunna, równie niezręczna jak Instytut im. Adama Mickiewicza do promocji kultury polskiej za granicą. Jaki cudzoziemiec to wymówi?). Jedyny ślad programu PJN znalazłem w rozmowie Igora Janke („Rz”) z Joanną Kluzik-Rostkowską, rozmowie – warto zauważyć – bardzo delikatnej, w której dziennikarz nie pyta o poglądy swojej rozmówczyni na temat IV RP, czy o zmianę wizerunku prezesa Kaczyńskiego, którego dokonała na czas wyborów prezydenckich, czy wreszcie co myśli o swoim wyrzuceniu, pardon, wykluczeniu z PiS.

Zamiast tego znajdujemy kilka opinii pani poseł, które przedstawię.
IDEOLOGIA? „Czas ideologii, krystalicznych podziałów się skończył. Dziś chodzi o to, by dobrze i sprawnie zarządzać państwem”. Ta opinia, dość rozpowszechniona, przypomina poglądy Donalda Tuska i na pewno nie pasowała do PiS – partii podziałów i walki.

ADOPCJA dzieci przez pary homoseksualne? „Mówię stanowcze ‘nie’”.

MAŁŻĘŃSTWA HOMOSEKSUALNE? „Nie. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Ale (…) czy w imię ideologii mamy im utrudniać kontakt w szpitalu z bliska osobą”.

KOŚCIÓŁ JEST NACHALNY? Krzyże w miejscach publicznych? „Nie, absolutnie mi nie przeszkadzają”.

ABORCJA? „Jestem przeciwna zmianie obecnej ustawy. Kompromis zawarty 17 lat temu jest rozsądny i nie należy go naruszać.”

RADIO MARYJA CZY RADIO TOK FM? „Ostatnio słucham Radia Vox…”

To wszystko, co udało mi się wycisnąć z wywiadu. Jak na osobę, która stoi na czele liczącego 17 posłów klubu, w przeddzień wizyty Miedwiediewa, w trakcie sporu o katastrofę smoleńską, przed rokiem wyborczym i prezydencją w Unii, w czasie gorącej polemiki o reformach i gospodarce (Rybiński – Balcerowicz), to zaskakująco mało. Brakuje tylko napisu „Remanent” albo „Zmiana dekoracji”. Liczę na to, że tęgie głowy, PP. Bielan, Kamiński, Ołdakowski i inni wkrótce ujawnią, co myślą – o przeszłości i o przyszłości.

PS.
ANDRZEJ, NEMER I INNI – podzielam krytycyzm wobec niektórych opinii prof. Rzeplińskiego, nowego prezesa TK, zwłaszcza wobec jego poglądów na lustrację oraz w/s emerytur dla byłych funkcjonariuszy, pozytywnie zweryfikowanych w III RP. Ale ludzie rosną, nie tracę nadziei, że Profesor będzie dobrym prezesem, że wykaże się charakterem, tak potrzebnym na tym stanowisku.

MAG – chętnie dodam Pani otuchy. Mając do wyboru rząd ideologiczny a la IV RP i rząd pragmatyczny a la Tusk – wolę ten drugi, ale czasami jest on zbyt zachowawczy i kunktatorski. Zgadzam się z Tadeuszem Mazowieckim, że w naszych warunkach nie jest potrzebna rewolucja, tylko polityka małych kroków – sęk w tym, żeby te kroki nie były tak małe, iż będziemy dreptać w miejscu. Ilekroć czytam pohukiwania na Tuska (czasami uzasadnione), to dziękuję Opatrzności, że premierem nie jest bardziej ideowy, wyrazisty i energiczny prezes PiS, który potrafi z dnia na dzień zmienić swój wizerunek.

Przepraszam blogowiczów, że mój poprzedni post pojawił się dwukrotnie, mea culpa.