Piłką w płot

Już wiem dlaczego „Rzeczpospolita” jest najczęściej cytowaną gazetą: ponieważ od czasu do czasu publikuje takie opinie, że trudno nie zareagować. W dniu inauguracji Euro 2012 na czołówce pierwszej strony pojawił się artykuł pt. „Czas polskiej dumy” i na stronie 6 „Dumni z Polski wbrew elitom”.  Wojciech Wybranowski twierdzi w nim, że „wbrew elitom” młodzi pragną poczucia wspólnoty narodowej i wywieszając biało-czerwona flagę z orłem manifestują dumę. „Takie postawy stoją w skrajnej opozycji do tego, co lansują lewicowe elity. Dla  nich Polska to ‘nienormalność’, cywilizacyjny zaścianek Europy’, ‘polskości trzeba się wyprzeć’” itd. itp.

Miałem zamiar założyć dzisiaj biało-czerwoną koszulkę reprezentacji Polski, z moim nazwiskiem i nr 21 na plecach, którą otrzymałem w upominku  od naszych piłkarzy, kiedy byli w Chile, a także wyjść z flagą, która wywieszam przed domem, ale doszedłem do wniosku, że nie mam do tego prawa, bo prawdziwi patrioci są na prawicy. Ja, jako publicysta lewicujący, wstydzę się Polski, wypieram się polskości,  Polska kojarzy mi się z przegraną itp. Opiewałem co prawda w „Polityce” sukcesy polskich sportowców w relacjach  z Mundialu w Meksyku  i w Niemczech, a także z igrzysk olimpijskich w Monachium,  oraz w książce o tenisie i o Fibaku „(Moja gra”), ale czyniłem to bezprawnie, była to z mojej strony uzurpacja. Gdybym założył biało-czerwoną koszulkę, zapisałbym się wedle dziennikarza „Rz” do prawicy.

Prawdziwa (czytaj: lewicowa) elita, do której ja się na szczęście nie zaliczam, pluje bowiem na Polskę. Udowadnia to red. Wybranowski, który pieczołowicie wygrzebał cytaty z Tuska (z 1987 roku!), Sierakowskiego, Cezarego Michalskiego  i – oczywiście Seweryna Blumsztajna, który co prawda za Polskę siedział w więzieniu, ale dla redaktora W. to się nie liczy, bo Blumsztajn jest z „Wyborczej”.

Publicysta „Rzeczpospolitej: dziwnie sobie dobrał anty-patriotyczną elitę. Co to za elita? Tusk – chłopiec wychowany na ulicy, który ma krew na rekach, zaprzaniec i wspólnik Putina? Michalski – prawicowy pampers i renegat, który schronił się u Sierakowskiego? Blumsztajn – co on może wiedzieć o polskości, skoro pracuje w polakożerczej „Gazecie”?

Panu Wybranowskiemu chyba się pomyliło na którą gra bramkę. Czy to Tusk, Blumsztajn i Spółka od lat obrzydzają Polskę jako niemiecko – rosyjskie kondominium? Czy to oni mówią, że obecny prezydent Polsko został wybrany przez przypadek? Czy to Wajda  przez wszystkie przypadki odmienia słowa „upadek, klęska, zapaść, kryzys, zdrada”, czy może jednak Rymkiewicz? Czy to oni utrzymują, że przywódca „S” i laureat Nobla  szedł na pasku bezpieki?

Czy to może jednak  lewica twierdzi, że od 1989 roku Polska przeżywa najlepszy od kilku stuleci okres w swoich dziejach? Czy to nie tusko-lewica (z Tuska taka lewica jak ze mnie baletmistrz, ale to inna sprawa) chwali się „zieloną wyspą”?  Czy to nie „lewica” była dumna z wyboru prof. Buzka na przewodniczącego Europarlamentu? Czy to może  lewica kpiła z polskiej prezydencji w Unii Europejskiej? Czy to lewica poniża Polskę, mówiąc, że to jest kraj rządzony przez agentów, układ i mafię oligarchów, zaprzańców oraz mediów? Czy to lewica sączy, że polski premier do spółki z Rosjanami zamordowali prezydenta RP i 95 innych osób?

Pan redaktor Wybranowski nie tylko trafił piłką w płot i stroi się w patriotyczne szaty,  ale w dodatku fauluje. I za to należy mu pokazać biało – czerwoną kartkę.

Wszystkim blogowiczom życzę zwycięstwa biało-czerwonych, a przede wszystkim  dużo pięknej piłki i sukcesu Polski jako współorganizatora Euro 2012. Hasło „Polityki” to „Polska – gola!”.