Rysa na Platformie

Ciekawe, jak skończy się konflikt w Platformie. Wysłuchałem rozmowy z Grzegorzem Schetyną w TVN 24. Schetyna to wiceprzewodniczący i podobno „człowiek nr 2” w partii. Piszę „podobno”, bo jak na „numer dwa” to miał zaskakująco mało do powiedzenia. To mistrz odpowiedzi na okrągło, z których nic nie wynika. Zapytany o plany rządu, o nowe otwarcie, o nowy projekt, nowa wizję – kręcił,  nie wiedział co odpowiedzieć. Z próżnego i Schetyna nie naleje…

Podobno był dobrym  ministrem Spraw Wewnętrznych i wielka szkoda, że przy okazji afery hazardowej Tusk go odsunął na boczny tor. Ja nie żałuję, bo nie przypominam sobie, żeby G.S. powiedział coś interesującego. Podobno jest to mistrz organizacji, ma do tego talent, czemu dał wyraz przed wyborami. Być może, ale co dalej?  Nie „co dalej ze Schetyną”, ale co  Schetyna ma do pokazania? Jest to taki skromny brat – łata, że swoje atuty głęboko ukrywa. Atuty Platformy również.

Zupełnie inny jest przypadek Jarosława Gowina. Ten nie ukrywa swoich aspiracji. Konwencja w sprawie przemocy w rodzinie – jest przeciw, bo jego zdaniem jest niepotrzebna i daje definicję małżeństwa, która toruje drogę homoseksualistom. Tusk zapowiada podpisanie konwencji, ale nawet Stefan  Niesiołowski jest przeciw. Zapłodnienie in vitro, refundacja? – Gowin jest przeciw, HGW jest przeciw, Tusk i Niesiołowski są raczej  „za”. Bardzo pluralistyczna jest ta Platforma, jak dużo jeszcze wytrzyma? Na dzisiejszej naradzie w Jachrance ustalono, że w sprawie  in vitro nie można już dłużej zwlekać i zaczną się (!) prace nad projektem Kidawy-Błońskiej, bardziej liberalnym niż projekt Gowina. Ileż już lat Platforma nie może urodzić tego projektu, a teraz grozi jej, że bardziej konserwatywna część posłów zamiast poprzeć projekt „partyjny”, złoży swój własny, odrębny, po myśli, lub wręcz autorstwa ministra Gowina. Jeżeli tak się stanie, to będzie to cios w Platformę, na który czeka PiS. Nie na darmo prezes Kaczyński zaproponował „okrągły stół” (tylko dla swoich) wokół projektu Gowina, za którego autorem PiS się opowiada. Platforma zaczęła krwawić i prezes widzi w tym swoją szansę. Gowin jest pupilem PiS i bliskich mu mediów, które nie szczędzą Gowinowi uznania, także za jego projekty deregulacyjne.

Jeszcze kilka tygodni temu Gowin był ozdobą Platformy – osobiście przez Tuska namaszczony  na ministra, inteligentny, kulturalny, konserwatywny, ale elegancko, europejsko, w granicach rozsądku, na tle siermiężnego Schetyny wręcz salonowy.  Chyba sam Gowin uwierzył, że jest „numerem dwa”, a kto wie, czy pewnego dnia nie zajdzie wyżej, może zostanie „numerem jeden” – niekoniecznie w Platformie, być może w nowym ugrupowaniu, które połączy prawicę – Solidarną Polskę, PJN, prawicę Marka Jurka, dysydentów z PiS oraz z Platformy.

Gowin i Tusk znaleźli się w trudnej sytuacji. Przy tak szeroko rozwiniętych skrzydłach Platforma może okazać się niezdolna do rządzenia, różnice zdań w sprawach światopoglądowych uniemożliwiają podjęcie decyzji, a następnie  ich przeprowadzenie w Sejmie. Okazuje się, że największym zagrożeniem dla rządu Platformy nie jest opozycja, ale słabość wewnętrzna.  Platforma   tak podzielona  może  nie dotrwać do wyborów. 

PS. Polecam Bałtyk Festiwal MEDIA I SZTUKA w Darłówku , 13-15 lipca. W programie m.in. spotkania z Radiową Trójką, Szkłem Kontaktowym, znakomici goście, m.in. PP. Bralczyk, Baron, Czubaszek, Janda, Meller, Sawka, Ogórek, Szczygieł, koncerty, konkursy i inne atrakcje. Zapraszam na spotkanie w sobotę, 14 lipca, godz. 15:30, Terminal Sztuki, ul. Kotwiczna, Darłówek.