Dwie lewe nogi

Od dłuższego czasu obserwujemy degradację lewicy i konsolidację prawicy w Polsce. Prawica idzie w górę w sondażach, zakłada gazety, telewizje i czasopisma, wyprowadza ludzi  na ulice, broni swoiście pojmowanych wartości, jak w sprawie in vitro, aborcji, związków partnerskich, walczy o dobre imię Polski i Polaków przed wyimaginowaną kampanią antypolską, nie waha się mówić, że Żydzi sami są sobie winni Zagłady, wymyśla i lansuje absurdalne teorie smoleńskie, znajduje swoich profesorów w Pernambuco, ma swoje bojówki, które zakłócają wykłady i spotkania innych – słowem tryska energią, a spory wewnętrzne (Ziobro i inni) pozostają na marginesie.

Na tym tle lewica przedstawia się żałośnie. Choć jej liderzy – Kwaśniewski, Miller, Palikot, Kalisz, Czarzasty, Kwiatkowski, Siwiec, Oleksy, Rozenek – nie wychodzą z mediów, to jednak walczą głównie między sobą. Nie mają głowy do nierówności społecznych, do kryzysu, do katolickiego państwa narodu polskiego, do wszelkiego rodzaju mniejszości, do coraz bardziej zakłamanej wersji historii najnowszej, do budowy własnych mediów albo klubów, do kontaktów z sąsiadami naszego kraju, słowem nie mają serca do programu – tylko do walki kogutów.

Palikot skandalizuje i trwoni poparcie, jakie zdobył. Rozgrywka z marszałek Nowicką bardzo mu zaszkodziła. Aleksander Kwaśniewski popełnił falstart z „Europą +”  zanim powstał jej program, Leszek Miller cały jest skupiony na tym, żeby utrącić potencjalnych rywali. Oleksy się ośmieszył, kiedy Miller zaprosił Wałęsę. Kwaśniewski ściągnął na siebie lawinę ataków. Miller zajmuje się zapraszaniem byłych prezydentów nie wiadomo do czego, bo program kongresu lewicy, który ma się odbyć w czerwcu, pozostaje tajemnicą.

W rezultacie nie wiadomo, jaka ta lewica jest i czego chce? Lewica w koalicji z prawicową Platformą, lewica podatku poziomego, lewica, która biernie przygląda się postępującej katechizacji w szkołach, która nie broni swojej przeszłości, lewica pasywna i przestraszona, która ma jedną obsesję – kto wyżej siądzie na grzędzie?

Trudno oprzeć się wrażeniu, że lewica ma dwie lewe nogi.

PS. ZAPROSZENIE

„Układ zamknięty” czy agitka? Zapraszam do wysłuchania dyskusji z udziałem m.in. Dominiki Staniewicz (Business Center Club), Piotra Gadzinowskiego (kiedyś z „Nie”, potem posła lewicy) i Piotra Pytlakowskiego – reportera i publicysty „Polityki”. Radio TOK FM, wtorek, 23 kwietnia, godz. 20.05. Do usłyszenia!