Debata – z dużej chmury mały deszcz

W debacie prezydenckiej 2020 bulwersujące były tylko pytania. Jako gospodarz i organizator Telewizja Polska rozłożyła się jak długa i szeroka.

Prowadzący Michał Adamczyk powinien się wstydzić. Telewizja publiczna powinna w takiej sytuacji być do bólu neutralna i bezstronna. Tymczasem jeszcze przed zadaniem pierwszego pytania Adamczyk „był ciekaw”, czy Rafał Trzaskowski będzie agresywny jak zwykle. Serwował też tandetne komentarze w stylu „dzień bez ataku na TVP jest dniem straconym”.

Pytania TVP były poniżej poziomu. Intelektualnie były słabe, gdyż zamiast nawiązywać do prawdziwych wyzwań, wobec jakich stoi nasz kraj, takich jak pandemia, recesja, drastyczny podział społeczeństwa, laicyzacja – dotyczyły spraw pobocznych, ale wygodnych dla Andrzeja Dudy. Już pierwsze pytanie, czy dzieci powinny przygotowywać się do „komunii świętej” na lekcji religii, było konfrontacyjne, ale żadnej wiedzy o Polsce nie zapowiadało. Poza tym w kraju pluralistycznym nie każdy musi wiedzieć, co to jest „komunia święta”. To raczej pytanie dla Telewizji Watykan. Lepsze byłoby pytanie wprost: katecheza w szkole – tak czy nie? Albo: kto powinien płacić za katechezę? Albo: katecheza – lekcja czy nabożeństwo?

Pytanie drugie – o uchodźców – dotyczyło tematu, którego teraz nie ma. Jego celem było przypomnienie, że rząd Ewy Kopacz zgodził się przyjąć kilka tysięcy uchodźców i to jest groza, a Trzaskowski jest tego spadkobiercą. Duda prawił o imigrantach zawodowych, a nie o uchodźcach, ale Adamczyk nie reagował (może to i dobrze, bo by się rozbestwił).

Pytanie o złotego i euro – nieważne, bo sprawy dziś nie ma. Chodziło tylko o to, żeby pokazać, kto jest dobrym Polakiem. Lepsze byłoby pytanie o podatki, stan finansów państwa, inwestycje zagraniczne (o których z entuzjazmem mówił Duda) a suwerenność, słynne „zagrożenie” przez kapitał zagraniczny.

Kupować czy nie kupować szczepionkę przeciw wirusowi – to problem wydumany. Jak można nie kupić, kiedy pandemia szaleje? Na razie pytanie przedwczesne. Natomiast słuszne było pytanie, czy szczepienie powinno być obowiązkowe. To prawdziwy problem, wybór pomiędzy suwerennością jednostki a dobrem ogółu.

Dużo za mało jak na wielkie słowo „debata”. Sama debata była rozczarowująca, bez fajerwerków, jej uczestnicy, mimo że z opozycji, nie byli w stanie ruszyć Dudy z posad świata.

Zaproszenie
Adam Krzemiński (czołowy intelektualista „Polityki”) oraz dr Renata Norkiene (politolożka, UW) będą naszymi gośćmi w TOK FM, niedziela 20 czerwca, godz. 10:05.