Ostatni etap Tour de Pologne

Drużynowy wyścig o jak najwięcej władzy, z udziałem drużyn PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia Gowina, zbliża się do mety. Prowadzi PiS, któremu udało się m.in. odebrać rywalom po jednym ministerstwie, wprowadzić swojego prezesa do rządu na stanowisko wicepremiera, będzie miał oko na resorty siłowe, z którymi i tak był za pan brat (Błaszczak i Kamiński), a także na Ziobrę i Morawieckiego, których dzieli „szorstka przyjaźń”.

Wejście Kaczyńskiego wzmacnia pozycję PiS w rządzie. Jego obecność i uwaga do Ziobry, żeby przestał rozpalać ogień pod LGBT, będzie miała charakter tonizujący. Rycerze wojny ideologicznej, tacy jak Janusz Kowalski i Patryk Jaki, a przede wszystkim ich boss Ziobro, na pewno wezmą sobie to do serca.

Drużyna Ziobry została upokorzona do tego stopnia, że na ogół frechowni jej politycy, zawsze pierwsi w atakach, tym razem wygłaszali hołdownicze adresy: „Ta koalicja to najlepsze, co Polskę spotkało. W 99,99 proc. spraw głosowaliśmy jak PiS. W każdej rodzinie zdarzają się nieporozumienia lub konflikty, które trzeba wyjaśniać. Kto się czubi, ten się lubi. Znamy swoje miejsce przy największej partii”.

Na razie nie ma deklaracji programowej obu partii, ale w stosunku do tego, czego jesteśmy świadkami w IV RP, nie spodziewam się większych zmian: sądownictwo, samorządy, media pozostaną głównymi celami niszczycielskiej koalicji. Panowie na pewno dogadali się w sprawie miejsc na listach wyborczych w 2023 r. oraz podziału funduszy. Czy pogadali sobie także o skandalach, takich jak przeznaczanie przez Ziobrę pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości na terytoria wolne od LGBT i dyrektora Rydzyka – tego nie wiadomo. Diabeł oczywiście tkwi w szczegółach.

Lada godzina powinniśmy się dowiedzieć, jaka będzie wynegocjowana wersja ustaw „futerkowej” i „bezkarnościowej”. Zwłaszcza ta druga, skądinąd haniebna, miała być nie do przełknięcia przez niewiniątko, jakim jest Z.Z.

„Na dzień dzisiejszy”, czyli „na tę chwilę” (mówią tak już nie tylko strażacy i policjanci w TV, ale też dziennikarki i dziennikarze), prawicowa koalicja została ocalona, Polska niestety nie. Opozycja i lewica nie dostały prezentu, będą musiały ruszyć głową i siedzeniem.

Zaproszenie
Jerzy Baczyński (redaktor naczelny „Polityki”) oraz Michał Broniatowski (przedstawiciel portalu „Politico” w Polsce) będą naszymi gośćmi w Radiu TOK FM – niedziela 27 września, godz. 10:05.