Państwo w ruinie A.D. 2020

Jednym z najważniejszych oskarżeń Prawa i Sprawiedliwości wobec rządu Platformy-PSL w kampanii wyborczej 2014/2015 była słabość państwa, państwo z tektury, państwo w ruinie itp. A jak wygląda nasze państwo dzisiaj? Pozwolę sobie podać kilka przykładów.

Pandemia – nikt rozsądny nie ma pretensji do rządu o wybuch pandemii. To nieszczęście dotknęło cały świat. ALE w pierwszych tygodniach i miesiącach epidemii okazało się, że brak wszystkiego: lekarzy, pielęgniarek (to jest „dorobek” wielu lat i rządów), respiratorów, rękawiczek, kombinezonów, maseczek – wszystkiego. Inscenizacje w rodzaju triumfalnego powitania przez premiera i ministrów samolotu Antonow na lotnisku i dramatyczne wpadki przy zakupach dopełniają obrazu.

Nie mam żalu o brak personelu, który wyjechał za granicę, gdzie zarabia więcej, pracuje w lepszych warunkach, ale o pozostałe braki, nieraz drastyczne. Karetki z chorymi odbijają się od szpitala do szpitala albo czekają godzinami z chorymi u kresu wytrzymałości. Ten egzamin państwo zawaliło. Pod względem liczby zakażeń i zgonów przodujemy w Europie. Kiedy pandemia się skończy, konieczna będzie naprawdę dobra zmiana na korzyść ochrony zdrowia.

Gospodarka – jak na te okoliczności nie jest najgorzej, bywają nawet wzrosty. Goldman Sachs i inne agencje ratingowe wróżą Polsce lepiej niż innym państwom regionu. Spadek ma być wolniejszy, niż przewidywano, inflacja pod kontrolą (3 proc.). Ciekaw jestem (autentycznie!), o ile wzrosła sprzedaż mydła w stosunku do ubiegłego roku, czy rodacy myją ręce?

Obronność. Minister Błaszczak, znany dotychczas z tego, że mówił: „mieliście osiem lat, żeby zrobić to i tamto, a nie zrobiliście ani tego, ani tamtego”, stara się teraz naprawiać szkody po Macierewiczu, który powinien stanąć przed Trybunałem Stanu (vide śmigłowce i nie tylko). Plusem dla rządu jest stała i rosnąca rotacyjna obecność wojsk amerykańskich na naszym obszarze, minusem – warunki. Czy wynegocjowane warunki są najlepsze dla Polski?

Smoleńsk – dziesięć lat po katastrofie duet Macierewicz-Kaczyński nie przedstawił niczego poza fakturami na miliony złotych za utrzymanie bezsensownej komisji. Nie mają odwagi przyznać, że komisja Millera miała rację, i nie potrafią przedstawić własnych osiągnięć. Zamiast tego prokuratura zapowiada kolejną falę ekshumacji. Niech idą do Diabła.

Zdrowie – ochrona zdrowia w nieustannej reorganizacji, sieć szpitali w przebudowie, na zamożnych pacjentów czeka większa liczba prywatnych przychodni i lekarzy. Dramatyczny brak lekarzy i pielęgniarek mimo wzrostu płac. Wyjeżdżają nie tylko dla pieniędzy, ale także dla warunków pracy (u nas bywa pięć minut na pacjenta).

Kultura częściowo załamana z powodu pandemii (teatr, film, muzea, filharmonie…). Częściowo wykazuje oznaki życia (filmy, książki, wydawnictwa). Obowiązuje gust wicepremiera Glińskiego – patriotyczny i narodowy, o czym świadczą zmiany kadrowe, np. w Muzeum Historii II Wojny Światowej w Gdańsku, Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Burzliwy rozwój muzealnictwa, zwłaszcza żołnierzy wyklętych.

Edukacja – nieustające i dewastujące reorganizacje ustroju szkolnictwa, nauczyciele skonfliktowani z państwem, do tego regres programowy w kierunku kreacjonizmu, płaskoziemstwa i religianctwa.

Stosunki zagraniczne w rozkwicie. Niemcy błagają o pomoc (nam), a my pokazujemy im, gdzie jest ich miejsce. Nasz najbliższy sojusznik śpiewająco „wygrał” wybory w USA.