Platforma ląduje na Marsie

W czwartek 18 lutego 2021 r. miały miejsce dwa historyczne wydarzenia. Amerykański łazik Perseverance (wytrwałość) genialnie wylądował na Marsie, a Platforma Obywatelska po dłuższym pobycie w kosmosie dała pierwsze oznaki życia.

Od wielu miesięcy Platforma była w stanie uśpienia. Wielu jej kibiców, zwłaszcza w mediach, bezskutecznie usiłowało ją wybudzić. Domagano się przede wszystkim programu, programu i jeszcze raz programu. Jak piszą grafomani: Platforma „jak kania dżdżu” potrzebowała programu, żeby nie być „totalną opozycją” i partią wyłącznie reaktywną, recenzującą postępowanie PiS, który ustalał porządek dzienny i dyktował agendę. Te oczekiwania PO wreszcie zaczyna spełniać. Po pierwsze, powraca do życia, znajdzie się w centrum wydarzeń. Po drugie, urodziła swoje stanowisko w sprawie aborcji.

Do zajęcia stanowiska w tej delikatnej materii zmusiła Platformę decyzja Trybunału Konstytucyjnego Madame Przyłębskiej z 22 października ubiegłego roku, praktycznie uniemożliwiająca legalną aborcję w Polsce. Temat podrzucił M-me Przyłębskiej prezes Kaczyński. Orzeczenie TK wywołało falę protestów, wobec której PO nie mogła pozostać obojętna i dłużej milczeć. Kaczyński zacierał rączki, a Platforma – partia szerokiego centrum – wiła się i miotała od skrzydła konserwatywnego po partyjną lewicę, a wszystko to w atmosferze Strajku Kobiet, pałowania i dywersji ze strony ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni.

Wreszcie Platforma urodziła, zrobiła wyraźny krok w kierunku liberalizacji prawa aborcyjnego. Mówiąc wprost: otworzyła dostęp do aborcji po każdorazowej „konsultacji” z lekarzem i psychologiem. Teraz PO czeka trudny okres: kilku posłów konserwatywnych może partię opuścić (Hołownia i Kaczyński przyjmą ich do siebie), a prawica – Kościół katolicki, PiS, Konfederacja, media prawicowe – jak jeden mąż rozpoczną gigantyczną kampanię przeciwko „cywilizacji śmierci” pod dyktando Tuska, pod wodzą Budki i Trzaskowskiego oraz swoich posłanek.

To, co się stało, oznacza zwrot Platformy w kierunku kobiet i młodzieży, która w ostatnich latach coraz bardziej się radykalizuje. PO przestaje być partią w letargu i bez oblicza, która traci coraz więcej do ruchu Hołowni. Trwając w bezruchu, statek Platformy nabierał coraz więcej wody. W prawo skręcić nie mógł, elektorat konserwatywny jest zagospodarowany przez PiS, prezydenta, Konfederację. Decyzja Platformy była do przewidzenia, ale nie ma znaczenia praktycznego – na razie rządzi PiS, Zjednoczona Prawica ma większość w Sejmie, a nawet gdyby to uległo zmianie, to prezydent Duda nie podpisze niczego bez zgody Prezesa i Kościoła. Tym niemniej podjęta została próba reanimacji Platformy Obywatelskiej. Po dłuższym locie wreszcie wylądowała.

Zaproszenie
Słynna reporterka Ewa Winnicka (m.in. „Londyńczycy”, „Był sobie chłopczyk”), trzykrotna laureatka nagrody Press, oraz Jarosław Gugała, iberysta, publicysta (Polsat), tłumacz, były ambasador, będą naszymi gośćmi w TOK FM, niedziela, 21 lutego, godz. 10:05.