Papież – tak, seks – nie

Na czas wizyty Benedykta XVI  z telewizji publicznej „zniknąć mają wulgarność, erotyzm, przemoc i golizna” – zapowiada szef Biura Reklamy TVP Zbigniew Badziak. Jeśli tak, to przyłączam się do tych, którzy będą skandować „Zostań z nami!” Dlaczego po trzech dniach pielgrzymki, wulgarność, erotyzm i przemoc maja powrócić na ekrany TVP? Może warto wyspowiadać p. Badziaka i zapytać go w konfesjonale, dlaczego wulgarność i przemoc mają zniknąć tylko na kilka dni? Papież wyjedzie, a my biedni zostaniemy z telewizją, w której nie ma dnia, żeby nie epatowano nas brutalnymi scenami, widokiem maltretowanych dzieci, zdziczałych sadystów, drastycznych ran i operacji, rozdzierającej rozpaczy kobiet i dzieci, wynoszenia zwłok i fragmentów ciała ludzkiego. Na tym tle nawet wyuzdane reklamy podpasek  są oazą dobrego smaku.

Oto co ma z TVP zniknąć na co najmniej 3 dni: * reklamy  napojów alkoholowych (zgoda), *produktów higieny intymnej (higiena jednak powinna obowiązywać podczas pielgrzymi również, reklama niekoniecznie musi być wyuzdana,  nie zaszkodzi przypomnieć, że religijne uniesienie nie zastępuje czystości, a zapach kadzidła – perfum), *środków antykoncepcyjnych – dobrze, że zakazana będzie tylko reklama, a nie sprzedaż i stosowanie antykoncepcji, * bielizny osobistej (żeby tylko nikt nie zrezygnował z jej noszenia, bo to dopiero byłaby obraza), * materiałów wybuchowych, łatwo palnych i innych niebezpiecznych (dlaczego tylko podczas pielgrzymki BXVI?, czy nazajutrz powróci na ekrany reklama dynamitu?).

Ograniczenia zapowiadane przez TVP wydają się za małe. Powinno się zakazać pokazywania polityków, wśród nich także tych bogobojnych, którzy jednego dnia padają na kolana i leżą krzyżem, a nazajutrz nie  mogą sobie przypomnieć z kim byli na Jasnej Górze, łżą jak najęci i wyzywają się od najgorszych łże-elit, aż ich sąd musi przywoływać do porządku. To ich  widok i obecność „koliduje z podniosłym charakterem transmitowanych uroczystości”, na którym tak zależy TVP.