Twarde lądowanie
Kilkadziesiąt lat temu, kiedy podróżowanie samolotami nie było rozpowszechnione, po wylądowaniu samolotu pasażerowie klaskali z radości, że żyją, że dotarli do Hameryki, albo do domu. Wczoraj, kiedy spragniony polskiego słowa drukowanego, rzuciłem się na dwie główne gazety – prorządową i opozycyjną – po ich lekturze odniosłem wrażenie, że nie pozostaje nic innego tylko klaskać. I […]