Terlecki bawi się zapałkami

Terlecki bawi się zapałkami, a Kaczyński bawi się Terleckim. Nawet ci, którzy traktują Ryszarda Terleckiego z przymrużeniem oka, tym razem się zagotowali.

Wicemarszałek Sejmu, a więc osoba bardzo eksponowana, i przewodniczący klubu poselskiego największej partii pozwolił sobie na skandaliczne wypowiedzi na temat stosunku Polski do Unii Europejskiej. Zapewne pod wpływem kolejnych niepowodzeń i rosnącej izolacji naszego kraju Terlecki powiedział (i to nie mimochodem na schodach, tylko w wystąpieniu na szczycie ekonomicznym), że musimy poszukać „drastycznych rozwiązań”.

W związku z tym, że Komisja Europejska zwróciła się do TSUE o wymierzenie Polsce kar z powodu niewykonania w Polsce zaleceń Trybunału Sprawiedliwości w sprawie tzw. Izby Dyscyplinarnej, Terlecki powiedział, że Brytyjczycy pierwsi pokazali, że nie uznają dyktatury brukselskiej demokracji. „Odwrócili się i wyszli”.

Ja byłbym bardzo za tym, żeby pan Marszałek odwrócił się i wyszedł, ale w tym muszą mu pomóc wyborcy. „My nie chcemy wychodzić z UE, ale nie możemy dać się zapędzić w coś, co ograniczy naszą wolność” – powiedział Terlecki, dodając, że w Polsce Unia cieszy się znacznym poparciem.

Od dłuższego czasu Prawo i Sprawiedliwość (i szerzej prawica) demonstruje swoje niezadowolenie z Unii, obrzydza ją jak tylko może. Preteksty są ciągle te same: wiodąca rola Niemiec (na to zawsze można w Polsce liczyć), odchodzenie od wartości chrześcijańskich, podporządkowanie małych krajów przez większe, narzucanie niekorzystnych dla Polski rozwiązań, np. w dziedzinie klimatu i środowiska itp. itd.

Głównym powodem szczucia przeciwko Unii jest polska polityka wewnętrzna. Narodowe, ksenofobiczne, godnościowe tyrady p. Terleckiego i innych są polowaniem na głosy wyborców. Wygląda na to, że Polska została porwana i uprowadzona przez porywaczy w nieznanym kierunku. Porównywanie Polski do Wielkiej Brytanii jest bez sensu (jak to przypomniał Radek Sikorski). Wielka Brytania jest wyspą, ma Londyn – wielkie centrum finansowe, Szekspira, bombę atomową i kilka innych atutów.

A my gdzie mielibyśmy się podziać między Rosją a Niemcami? Słowa Terleckiego to głupota i szczytowy brak odpowiedzialności. Mam nadzieję, że nie uniknie kary.

Zaproszenie
Prof. UW Marcin Zaremba, historyk, autor m.in. głośnej książki „Wielka trwoga. Polska 1944-1947”, oraz dr Anna Materska-Sosnowska (UW) będą naszymi gośćmi w TOK FM w niedzielę 12 września br. o godz. 10:05.