Świat bez kary śmierci

Jeden z naszych blogerów wspomniał ostatnio, że największe kraje – USA (częściowo, w niektórych stanach), Rosja i Chiny – nadal dopuszczają i stosują karę śmierci. Może więc warto zwrócić uwagę, że w tych dniach (10 X) ukazał się w mediach światowych artykuł sygnowany przez ministrów spraw zagranicznych kilkudziesięciu krajów (patrz niżej), w których kara śmierci została zniesiona. („El Pais”, 10 bm). W artykule „Razem ku abolicji kary śmierci” stwierdza się, że „sprawiedliwość, która zabija nie jest sprawiedliwością”.Autorzy reprezentują państwa, które sprzeciwiają się KS w jakichkolwiek okolicznościach i gdziekolwiek na świecie. KS nie ma żadnego pozytywnego wpływu na spadek przestępczości, nie stanowi także żadnej rekompensaty dla ofiar przestępstw oraz ich rodzin.

Droga do powszechnej abolicji KS nie jest łatwa ani łatwa. Delegalizacja kary śmierci nie pojawiła się z dnia na dzień. Przeciwnie, stała się rzeczywistością dzięki świadomym i wspólnym wysiłkom, które nadal trwają. Kolejno zmniejszano liczbę egzekucji, ograniczano liczbę przestępstw zagrożonych KS, wymiar sprawiedliwości stał się bardziej transparentny, wprowadzono moratorium na wykonywanie KS, aż wreszcie kara śmierci zniknęła. W tym celu potrzebna była też presja międzynarodowa. „Jeśli wyeliminowanie kary śmierci jest dziś w Europie prawie rzeczywistością, to nie byłoby to możliwe bez debaty i wymiany między naszymi krajami i społeczeństwami”.

Sygnatariusze artykułu reprezentują 42 spośród 44 państw, które ratyfikowały tzw. Protokół13 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. „Czekamy z niecierpliwością na ostatni kraj w Europie (może blogowicze uzupełnią, co to za kraj – Pass.), który jeszcze stosuje karę śmierci, żeby przyłączył się do powszechnego moratorium KS, jako pierwszego etapu do jej abolicji”. Świat wolny od kary śmierci jest wyobrażalny i coraz bliższy. Dziś już mniej niż 50 państw uznaje karę śmierci, 20 lat temu było ich dwa razy więcej. Ministrowie spraw zagranicznych 42 państw wyrażają nadzieję, że przyszłe pokolenia będą żyły w świecie wolnym od tej kary.

Artykuł podpisany jest z imienia i nazwiska przez ministrów spraw zagranicznych 43 państw, od Albanii, przez Bośnię i Hercegowinę, Bułgarię, Chorwację, Estonię, Grecję, Węgry, Macedonię, Francję, Czechy, Litwę, Mołdawię, Rumunię, Serbię, Szwecję, Turcję, aż po Zjednoczone Królestwo. Ku mojemu zdziwieniu brak na tej liście ministra spraw zagranicznych Polski. Dlaczego?

PS. ZAPROSZENIE

PRZEMYSŁ HISTORYCZNY NAJSZYBSZY W POLSCE. Dyskusja w Radiu TOK FM, udział wezmą m.in. prof. Tomasz Nałęcz – historyk, doradca prezydenta RP i Wiesław Uchański – prezes Wydawnictwa Iskry oraz …
Wtorek, 15 bm., godz. 20.05.
Zapraszamy!