Lepiej z Lisem zgubić niż z Semką znaleźć
Wspomniałem niedawno, że klimat obecny przypomina marzec ’68. Oczywiście, tylko przypomina, bo dziś jest demokracja, a wtedy była okupacja, ale jakieś podobieństwo jest. W „marcu” było tak: jednego dnia ukazywał się w bojowych mediach pryncypialny atak na kolejnego rewizjonistę czy syjonistę, nazajutrz ten „ista” był wywalany z pracy, a dwa miesiące później był już profesorem […]