Co ma piernik do wiatraka?

To już kolejny polski minister spraw zagranicznych, który szybciej mówi, niż myśli.

Po tym, jak w Łodzi zamordowany został działacz PiS, Witold Waszczykowski, jeszcze zanim został ministrem, krzyczał: „Nie zabijajcie nas!”. Innym razem dosadnie zaznaczył swoje poglądy, mówiąc o „oszalałym lewactwie”. Kiedy już został ministrem, zapytano go o los polskich ambasadorów, którzy przebywają na placówkach. „W dyplomacji – powiedział elegancko – nie ma świętych krów”, zaś ambasady to nie są „zakłady pracy chronionej”.

Wyraźnie napawał się swoją władzą i ostrzegał ambasadorów, żeby sobie nie myśleli, że są Bóg wie kim. Minister, który lekceważąco wyraża się o polskich ambasadorach i o ambasadach, chyba objął nieodpowiedni resort. A na pewno nie przestrzega protokołu dyplomatycznego.

Ale na tym nie koniec. Kilka dni temu minister Waszczykowski palnął kolejną gafę. Do niedawna Polska wypowiadała się zdecydowanie przeciwko ewentualnej dyskryminacji Polaków w UK przy korzystaniu z tamtejszego systemu socjalnego. Teraz minister dodał: chyba że Wielka Brytania poprze nasze starania o posadowienie stałych baz NATO na naszym terytorium. Ponieważ polskie oczekiwania rozmijają się z planami Niemiec i Stanów Zjednoczonych, minister Waszczykowski oferuje Brytyjczykom nasze ustępstwo w zamian za ich zdystansowanie się od stanowiska UK i USA w sprawie baz w Polsce.

Co ma piernik do wiatraka? W brytyjskim Foreign Office musieli chyba przecierać oczy ze zdumienia. Jeszcze wczoraj Szydło mówiła Cameronowi, że możemy rozmawiać o wszystkim, ale nie o dyskryminacji naszych rodaków (i – dodajmy – wyborców PiS), a dzisiaj jej minister mówi co innego i prowadzi negocjacje za pośrednictwem mediów. Co więcej, polski minister dał do zrozumienia, że możemy przehandlować przywileje socjalne Polaków w UK w zamian za poprawę naszego bezpieczeństwa (czytaj: poparcie Londynu dla baz i personelu wojskowego w Polsce).

Zwróćmy uwagę, że bezpieczeństwo kraju nie jest wprost proporcjonalne do siły militarnej (sam na sam z ewentualnym, rozważanym agresorem – nie wygramy). Liczna obecność Polaków w UK i innych państwach Europy, osadzenie Polski w Unii Europejskiej, niezliczone kontakty gospodarcze, kulturalne, naukowe i ludzkie, ba, wzajemne zaufanie i sympatia – to także bezpieczeństwo, tzw. miękkie bezpieczeństwo, w naszych czasach nie do pogardzenia. Sytuacja Polski nie zależy tylko od tego, ile mamy armat. Bardziej chyba zależy od sojuszów i od relacji z innymi, w tym z sąsiadami.

Najnowsza gafa ministra to jego wywiad dla największej bulwarówki niemieckiej „Bild Zeitung”. Zdaniem Waszczykowskiego poprzedni rząd realizował program marksistowski, którego celem było społeczeństwo rowerzystów, wegetarian i bezbożników, korzystające tylko z odnawialnych źródeł energii. Są to wartości obce Polakom, nastawionym rodzinnie, patriotycznie i religijnie. W Polsce i w Niemczech zawrzało. Co ma piernik do wiatraka? Każdy wie, że cyklista może być dobrym ojcem rodziny, wegetarianka – dobrą patriotką, a ekolog nie musi być marksistą. Polscy cykliści, dla których buduje się i wyznacza coraz więcej ścieżek rowerowych, mogą się tylko cieszyć, że minister Waszczykowski został skierowany na odcinek zagraniczny.

Zaproszenie
Co to będzie? Co to będzie? O sytuacji w Polsce rozmawiać będą: Sławomir SIERAKOWSKI („Krytyka Polityczna”), Piotr SKWIECIŃSKI („wSieci”) i dr Karolina WIGURA („Kultura Liberalna”). Radio TOK FM, wtorek, 5 stycznia, g. 20.05. Zapraszam!