Szczyt tupetu

Aspekty prawne srebrnej afery pozostawiam prawnikom. Mamy świetnych prawników (sam mam zaszczyt znać kilkoro) i jeśli tylko Polska będzie państwem prawa, to jestem spokojny, że srebrne wesele zostanie wyjaśnione, a sprawiedliwości stanie się zadość.

Interesują mnie aspekty obyczajowe, kulturowe. Zastanawiam się, jak można było projektować i rozważać budowę dwóch bliźniaczych wież w sercu Warszawy, które miałyby dominować nad stolicą, a w pewnym sensie stać się może symbolem miasta, jeśli nie kraju. Przecież to jest szczyt tupetu, wysoki na 190 m. Prezes partii rządzącej, człowiek numer jeden w Polsce, angażuje się w budowę gigantycznego, kolejnego pomnika własnego brata, byłego prezydenta, który zginął w katastrofie, oraz siebie samego. Czy my jesteśmy w starożytnym Egipcie – kraju piramid? Czy to miałyby być piramidy Cheopsa i Chefrena (oraz sfinks)? Podejrzewam, że miałby to być rodzaj stempla, pieczęci, logo naszej stolicy, wieża Eiffela lub sfinks – lew z ludzką twarzą. Wawel, pomnik na pl. Piłsudskiego, bliźniacze wieże na Srebrnej – to kolejne etapy budowy legendy, wykuwania jej w (pod)świadomości narodowej, jak Westerplatte czy Kopiec Kościuszki. Gdzie się podział ten skromny Jarosław Kaczyński, który nie chce stanowisk, nie dba o zaszczyty, droga jest mu tylko Polska?

Inny szczegół srebrnej afery to symbioza, wzajemne przenikanie się, komitywa służb i urzędników. Wspólnie biesiadują, piją, znają rodzinę, donoszą, załatwiają posady, urządzają swoje dzieci, wzajemnie sobie pomagają, ręką rękę myje, jeden lokuje drugiego, drugi skupuje roszczenia, żeby umożliwić starania o kredyt bankowy, trzeci chce, żeby odpalić mu dolę w zamian za ochronę, szefowie tajemnych sił wczoraj kolegowali się z ludźmi, którzy dziś są za kratami. Jeden repolonizuje wielki bank, którego prezes przyjeżdża doń na telefon. Drugi uniewinnia trzeciego, zanim został definitywnie skazany. Inni grają w komórki do wynajęcia – kiedy są w opozycji, zimują w Srebrnej, kiedy dochodzą do władzy – biorą w swoje ręce służby. Adresy, roszczenia, kamienice, adresy, adwokaci, areszty, balangi, zeznania, miliony, blondynki i dyrektorki, które zarabiają więcej niż prezydent – galaktyka, świat nam obcy i nieznany.

I do tego zasłona dymna: zatrzymania, aresztowania, od byłego prezesa wielkiego koncernu, za niegospodarność sprzed dziesięciu lat, po drobnych cwaniaczków, pisiewiczów, byłych posłów, którzy sprzedawali swoje kontakty i znajomości. I jeszcze poseł, jeden z bohaterów opozycji antykomunistycznej, później antypisowskiej, któremu wyciąga się niegodny proceder sprzed lat, byle tylko przykryć KNF i Srebrną. Choć głowa boli i zbiera się na mdłości, trzeba tę gorzką prawdę poznać do końca, żeby się nie powtórzyła.

PS Zaproszenie
Senator Marek Borowski (były minister i były marszałek Sejmu), Bogusław Chrabota (redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”) i Joanna Solska (znana publicystka POLITYKI) będą naszymi gośćmi w Radiu TOK FM w niedzielę 3 lutego – jak zwykle po godz. 10. Do usłyszenia!