Belka w oku

Jeżeli chodzi o gospodarkę, to mam pełne zaufanie do prof. Marka Belki. Znakomite wykształcenie (Uniwersytet Łódzki miał kiedyś świetną ekonomię i może nadal ma…), Uniwersytet Columbia, London School of Economics, bogate doświadczenie w kraju (minister, premier, prezes NBP) i za granicą (Międzynarodowy Fundusz Walutowy) – wszystko to budzi zaufanie.

Do tego dochodzi zrównoważenie opinii, suwerenność i niezależność poglądów. Belkę stać na rzetelną ocenę gospodarki niezależnie od tego, kto jest u władzy. Potrafi przyznać się do błędu. Last but not least – poznałem Profesora osobiście – równy gość! (Wszystkiego najlepszego!). Oczywiście, mamy w kraju innych znanych i szanowanych ekonomistów, ale Belka jest dla mnie najrówniejszy wśród równych, nie jest ani nawiedzony, ani zarozumiały. W dzisiejszym świecie niezliczonych informacji i opinii -komuś trzeba ufać.

W rozmowie z Hubertem Orzechowskim („GW”) Belka mówi m.in.: „Okazało się, że mimo często awanturniczych pomysłów władzy gospodarka jest w stanie radzić sobie dobrze. Sam się obawiałem, że nastąpi załamanie finansów publicznych. Kiedy ogłaszano tzw. drugą piątkę, byłem tego wręcz pewien. Ale – trochę paradoksalnie – w sukurs przyszła tu pandemia. Mało kto się przejmuje teraz drukowaniem pieniędzy. Na razie generuje to kilkuprocentową inflację, ale nie jest to zatrważający poziom. W dalszym ciągu utrzymujemy się na powierzchni”. Nie zapominajmy, że cały świat jest w kryzysie – dodaje.

Pod innymi względami jest źle. „Rząd cieszy się całkowitym brakiem zaufania”. Trwa nacjonalizacja gospodarki i tworzenie podległych sobie struktur mafijnych. Nadszedł kryzys – a z nim chaos. Zamykanie, otwieranie, bałagan. Rząd ma kadry marnej jakości, bo urzędników z wieloletnim stażem traktowano nieufnie. Nieważne było doświadczenie, ważne, żeby człowiek był „swój”. Mimo to gospodarka sobie radzi. Chyba jesteśmy po prostu dobrzy w improwizacji. Nieźle się czujemy w takim chaosie. Poza tym jest pewien czynnik decydujący o naszej transformacji – Unia Europejska.

„Gdyby nie Unia Europejska, tobyśmy tej szczepionki w ogóle nie mieli. Kto by nam ją przysłał? Trump? Okazało się przecież, że prezydent Duda nie podpisał w tej sprawie żadnej umowy. Rola Unii okazała się kluczowa, choć rząd jak może stara się ją pominąć”.

Ja orientuję się na Belkę, czyli mam Belkę w oku.