Wczorajsze przedpołudnie spędziłem w bazylice, na uroczystościach pogrzebowych Ryszarda Kapuścińskiego. Zarówno w homilii (bardzo ładnej), jak i w wystąpieniach osób świeckich podkreślano, że pisarz przede wszystkim słuchał i opisywał, niczego nie narzucał, chciał świat poznać, a nie urządzać po swojemu. … Czytaj dalej
1.02.2007
czwartek