Tylko weto
Najgorsze, najbrzydsze słowa przychodzą mi na myśl w związku z przyjęciem przez Sejm lex TVN. Ale jeżeli oczekuje się od innych kultury, to i samemu należy jej przestrzegać. Więc napiszę krótko i powściągliwie: lex TVN to jedna z największych zbrodni przeciwko wolności słowa, przeciwko prawu i konstytucji, przeciwko naszym sojuszom, na czele z USA, oraz na szkodę naszej reputacji międzynarodowej. To prawo antypolskie, szkodliwe, przybliża nasz kraj ku satrapii, której wódz ma w rękach całą władzę, bez żadnej dyskusji. Przecież lex TVN przyjęto w kilka godzin, a powinno być poprzedzone długą i głęboką dyskusją.
Jedyną przyczyną uchwalenia (minimalną) większością głosów przez Sejm lex TVN jest niepohamowana żądza władzy Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS to zakochany w sobie megaloman i dyktator, który nie toleruje żadnej dyskusji, żadnego sprzeciwu. TVN jest chlubą polskiej telewizji (a nie, broń Boże, Telewizji Polskiej). Można jej nie znosić, może się nie podobać, ale trzeba przyznać, że nie była i nie jest zależna od żadnego rządu. Przeciwnie, jest telewizją krytyczną, a wszelka krytyka władz uznawana jest za zdradę i działanie na rzecz Putina.
Co prawda TVN ma dużo mniejszy zasięg od nachalnej i propagandowej TVP, Polskiego Radia, gazet terenowych kupionych przez Orlen (we wszystkich, poza jedną, wymieniono kierownictwo), ale wszystko to nie zadowala Kaczyńskiego. On nie spocznie, dopóki żyje i oddycha choć jedna wolna gazeta, radio czy telewizja. Dzisiaj nie odpowiadają mu media będące własnością czy współwłasnością kapitału zagranicznego, jutro – wzorem Putina – każe ich właścicielom rejestrować się jako „agenci” zagranicy. Lex TVN to milowy krok w kierunku odebrania społeczeństwu dostępu do informacji, w kierunku państwa stanu wyjątkowego.
Wiele może być przyczyn nagłego uchwalenia lex TVN akurat teraz: drożyzna, pandemia, prawda o kolumnie Beaty Szydło, która odwoziła panią do domu i wiele innych. Teraz oczy wszystkich zwrócone są na prezydenta Dudę. Podpisze, skieruje do „Trybunału Konstytucyjnego” p. Julii czy wreszcie zawetuje? Tylko weto służy dobrej sprawie. Podpis albo Trybunał to jedno i to samo. Liczy się weto. Duda ma szansę przejść do historii albo trafić na jej śmietnik. Boję się, że nie starczy mu sił, ale trzymam kciuki.