Politycy i piłkarze strzelają sobie bramki samobójcze i tak knocą, że proponuję ucieczkę w świat kultury. „LEKTOR”. Przyznaję bez bicia: film „Lektor” oparty na książce Bernarda Schlinka pod tym samym tytułem, mnie poruszył. Pomysł jest prosty: Lata 50. w Niemczech. … Czytaj dalej
29.03.2009
niedziela