Co w kraju piszczy
Przebywanie na wysokości 3 tys. metrów miało swoje zalety – śnieg po dziurki w nosie, powietrze czyste, człowiek znajduje się poza zasięgiem mediów (nawet Radio Maryja tam nie dociera), dmie co prawda potężny wiatr, ale nie jest to wicher historii. Można zapomnieć o bożym świecie. Coś mnie jednak podkusiło, żeby zjechać na dół, wstąpiłem do […]