Pierdoły
Za Trzeciej RP słowo takie brało się w cudzysłów. Zdarzało się, że polityk, nawet na stanowisku, powiedział „spieprzaj dziadu”, ale było to wyjątkowe. Rządząca wówczas łże-elita była tak załgana, że ukrywała co myśli i przestrzegała łże-konwenansów. Rządzący w PRL komuniści wręcz udawali inteligencję. Jeden znał nawet francuski, inny (zły duch swoich czasów) był miłośnikiem Norwida. […]