Tusk do Chin
Jestem za tym, żeby prezydent i premier pojechali do Chin. Niekoniecznie muszą zaszczycić otwarcie igrzysk olimpijskich. Lepiej niech pojadą w głąb kraju, a po powrocie niech nam opowiedzą, co zobaczyli. Od pewnego czasu bowiem polscy politycy, a zwłaszcza media, budują „oś dobra” – Warszawa, Tbilisi, Lhasa. Ma to być alternatywa dla „osi zła”, czyli Moskwa […]