Żeby Londyn był Londynem
Drogie Blogowisko, melduję się z powrotem na naszym forum. Milczałem przez tydzień, gdyż po śmierci Mieczysława Rakowskiego nie chciałem pisać o byle czym, wolałem pomilczeć. Inaczej musiałbym się wdawać w polemiki z ludźmi złej woli lub ignorantami, jak ten, który w sobotnim „Dzienniku” potrzebował aż kolumny druku, żeby wykazać (?), że „Polityka” Rakowskiego nie była […]