Męczeństwo rysowników
Jednym z moich ulubionych rysowników (ex aequo z Andrzejem Mleczko) jest Andrzej Czeczot, artysta po prostu wspaniały i do tego autentycznie odważny oraz niezależny. Dlatego z zainteresowaniem przeczytałem (GW 28 XI) felieton „Posiąść Czeczota”, pióra Włodzimierza Kalickiego. Z tekstu wynikało, że w PRL Andrzej Czeczot był przede wszystkim represjonowany, co jest prawdą, ale nie do […]