Numer pięć
„Mniej PiS-u – więcej książek” – postuluje pewien zaprzyjaźniony bloger (którego tą drogą pozdrawiam i dziękuję za spotkanie). Ożywiona dyskusja po poprzednim wpisie, wiele komentarzy o ilorazie inteligencji różnych narodów, o muzyce klasycznej i jazzowej, o malarstwie Andy Warhola, o rozmaitych lekturach – wszystko to każe mi spełnić obietnicę, że napiszę o książce Alberta Speera […]