Spokojnie, to tylko wybory!
Co za ulga – nareszcie będę dziennikarzem opozycyjnym! Ale mam nadzieję, że nie takim, który nie potrafi docenić sukcesu prawicy, złożyć gratulacji zwycięzcom i powiedzieć swoim: uczmy się, jak być niezmordowanym w walce o władzę, jak nie pominąć żadnej okazji, żadnej szansy, a gdy takich brak – jak te możliwości tworzyć.