Goerlitz, towarzyszu Szeliga!
Z dziennikarskiego obowiązku obejrzałem i wysłuchałem przemówienie prezesa Kaczyńskiego na kongresie PiS. Pierwsze, co się rzuca w oczy (zwłaszcza widzowi starszemu ), to podobieństwo do zjazdów kierowniczej siły narodu w Polsce Ludowej.