Kto żyw, na ratunek
Coraz groźniejsza i bardziej ponura perspektywa utrwalenia się reżimu Kaczyńskiego na następne co najmniej cztery lata powoduje mobilizację jego przeciwników. Świadczą o tym dwa listy – apele z dwóch odległych i przeciwstawnych biegunów naszej sceny politycznej. Wszystkie ręce na pokład.
Z jednej strony prof. Maciej Giertych (dendrolog), syn Jędrzeja i ojciec Romana, nestor (83 lata) narodowej prawicy. Napisał list otwarty („Gazeta Wyborcza”, 13 września), w którym „ostrzega wszystkich swoich Rodaków przed oddaniem w tych wyborach głosu na PiS”. Wierny syn Kościoła katolickiego pisze: „Głosowanie na PiS to pewna droga do zniszczenia Kościoła Polskiego i pewna droga do nieszczęść dla Polski”.
„Część społeczeństwa, która nie popiera PiS (a jest to ponad połowa), masowo odchodzi od Kościoła. Widać to po spadku uczestnictwa w mszach świętych – pisze Giertych. Sojusz tronu z ołtarzem osłabia duchowo ołtarz i powoduje gwałtowny spadek powołań. Jednocześnie narastają nastroje antykatolickie w sytuacji, gdy „dokonywany jest zamach na konstytucję RP” – pisze Maciej Giertych. Przytrzymać przy Kościele może wierzący, modlący się ksiądz, który mówi kazania o Bogu.
„Patrzę z przerażeniem na hipokryzję tych, którzy każdy błąd i grzech opozycji głośno krytykują, a gdy widzimy jawne naruszanie podstawowej uczciwości i prawa przez organizowanie oszczerczych nagonek na sędziów, gdy widzimy jawne złodziejstwo (loty rządowymi samolotami – Pass.), gdy widzimy wreszcie nieustające kłamstwo TVP za pieniądze publiczne, to milczą”.
W konkluzji prof. Giertych pisze: „Jeżeli po tych czterech latach, gdy już widać, że intencją PiS jest władza autorytarna, oddacie głos na tę partie, to zaszkodzicie zarówno Polsce, jak i Kościołowi. Bardzo zaszkodzicie i wielu z Was będzie tego do końca życia żałować”.
Z drugiej, ale nie zawsze przeciwnej, lewej strony pochodzi pełen temperamentu głos prof. Jana Hartmana na Jego blogu w Polityce.pl. „Trudno o coś podlejszego niż okradanie narodu i karmienie zdeprawowanego kleru miliardami (sam Rydzyk dostał blisko ćwierć miliarda!), by kupić za ich sprawą głosy wyborców” – pisze Hartman. „Trudno o coś bardziej cynicznego niż obstawianie się najgorszego autoramentu szumowinami (autor chyba miał na myśli hejterów z Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy pisali „wypier…” do pierwsze prezes Sądu Najwyższego) i wulgarnymi karierowiczami z czasów PRL na przemian z młodymi faszystami”.
Głos Macieja Giertycha przypomina niezłomną postawę prof. Adama Strzembosza (1989), byłego pierwszego prezesa SN i przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego, który nie szczędzi wysiłków w obronie wymiaru sprawiedliwości przed „dobrą zmianą”. Kto żyw (w tym tęgie głowy), biegnie Polsce na ratunek. Dołącz do nich!
PS Zaproszenie
Klaus Bachmann, profesor, publicysta, znawca naszego (i nie tylko naszego) kraju, red. Ewa Siedlecka („Polityka”), niekoronowana królowa publicystyki prawnej, oraz Jarosław Gugała (Polsat), publicysta, dyplomata, iberysta i w wolnych chwilach artysta, będą naszymi gośćmi w TOK FM, niedziela 15 września, godz. 10:05. Zapraszam!