Orlen – paliwo PiS
Co mają zrobić, jak powinni się zachować dziennikarze (-ki) pracujący w wydawnictwie Polska Press, sprzedani ostatnio przez niemieckiego właściciela koncernowi naftowemu Orlen?
Zapewne część z nich pogodzi się z tym faktem, a może nawet przyjmie go z zadowoleniem, na ich temat nie mam nic do powiedzenia. Można powiedzieć: jesteśmy wolnym krajem i wolnymi ludźmi. Ale czy do końca wolny jest dziennikarz, który wczoraj był pracownikiem zagranicznego koncernu, a dzisiaj pracuje już w polskim koncernie państwowym?
Jego (jej) wolność jest ograniczona. Pracy nie ma. Jeżeli nie chce pracować w machinie propagandowej obozu rządowego – dokąd może pójść? W dzisiejszych czasach znalezienie pracy w mediach regionalnych musi być bardzo trudne. Jeżeli ktoś ma na utrzymaniu rodzinę i nie może np. przez rok pozostawać bez pracy, to o jakiej wolności mówimy?
Przymus ekonomiczny to nie wszystko, pozostaje jeszcze dylemat: zostać i stulić uszy po sobie, bo mam żonę i dzieci, czy też – jeśli mi się Orlen nie podoba – odejść? Na odejście mogą sobie pozwolić nieliczni, którzy mają bardzo silną pozycję zawodową, inny zawód wyuczony i mogą go uprawiać, są niezależni finansowo (jeśli tacy w ogóle są), słowem: garstka. Pozostali są pod ścianą.
Upaństwowienie ogromnej większości regionalnych gazet, pism i TV to cios w wolność mediów, w demokrację, w dziennikarzy. Doświadczenie uczy, że tylko media prywatne odkrywają liczne afery i skandale – od zabójstwa młodego człowieka na komendzie policji we Wrocławiu po los milionów Sasina na poczcie.
Dziennikarstwo śledcze, ba, dziennikarstwo wolne i niezależne od partii i rządu nie jest możliwe w rękach władzy. Tylko one mogą stanowić głos opozycji. Trudno wymagać, żeby władza krytykowała samą siebie.
Dziennikarz, który na konferencjach prasowych, a co dopiero w gazecie rządowej, będzie zadawał niewygodne pytania, nie zajedzie daleko. Z tym trzeba się liczyć.
Środowisko dziennikarskie powinno pomóc koleżankom i kolegom z dawnej Polska Press. Jeśli taka inicjatywa powstała – zgłaszam swój udział.
Zaproszenie
Niedziela 20 grudnia o godz. 10:05 w Radiu TOK FM – o wyższości kultury nad polityką rozmawiać będą prof. Piotr Maria Śliwiński (Uniwersytet Poznański), literaturoznawca, autor książek o poezji i krytyce, oraz dr Katarzyna Kasia, filozofka, kierowniczka Katedry Teorii Kultury (ASP).