Na całej Francuskiej – ty
Kilka dni temu pisałem o pięknym święcie Saskiej Kępy, którego bohaterką była Agnieszka Osiecka i jej piosenki. Dziesiątki tysięcy ludzi słuchały koncertów, wzięły udział w paradzie “Okularników”, tańczyły do piosenek w wykonaniu Maryli Rodowicz, bawiły się jak Ulica Francuska długa i szeroka. Od Ronda Waszyngtona aż do Ulicy Obrońców nie można było szpilki wetknąć.
Byli wszyscy oprócz … “Rzeczpospolitej”, która nazajutrz (15 maja) “informowała”, że bawiło się “kilkaset osób”, a wieczorem “200 osób wysłuchało koncertu”. Istnieje domniemanie, że autor(ka) relacji podpisanej “masz” był(a) w tym czasie na równoległej imprezie zorganizowanej przez kiboli “Legii”, gdzie została stuknięta, bo inaczej trudno zrozumieć taka gaffę “Rzepy”. Wystarczyło zajrzeć do konkurencji, choćby obejrzeć zdjęcia w “Gazecie Stołecznej”, żeby zobaczyć morze ludzi na Kępie. Może “Rzepa” po prostu utonęła w tłumie? Specjalnie dla “Rzepy” proponuję zaśpiewać “Na całej Francuskiej – ty”.