Muzyka łagodzi obyczaje
Córka moja dba o mój rozwój intelektualny, co jest zajęciem syzyfowym, widocznie chce mnie przerobić na „wykształciucha”. Najpierw zabrała mnie do Zachęty na wystawę Legera, a wczoraj skłoniła do pójścia z żoną na ostatni koncert wielkiego festiwalu pianistycznego w Warszawie. Nie stawiałem większego oporu, ponieważ program był znakomity – dwa koncerty fortepianowe, jeden – Mozarta i jeden […]