Twardo, ale grzecznie
„Rozumiem, że musi pan pisać w tym kagańcu” – stwierdza Taki jeden, mając za złe, że wypowiedzi prezydenta w Londynie uznałem tylko za gafę i niezręczność, podczas kiedy zdaniem TJ zasługiwały na ostrzejsze potraktowanie. Kilkoro blogowiczów – Grześ, Anca, Absolwent – apelowało z kolei o większy umiar w krytyce kaczyzmu, żeby nie popaść w „antykaczorowe zaperzenie” […]