Południowe Włochy? Jestem za!
Podczas wczorajszej debaty Pan Premier Kaczyński porównał z pogardą III RP do Południowych Włoch. Tak się złożyło, że debatę oglądałem właśnie w tej części Europy, dokładnie na granicy włoskich prowincji: Bazylikaty i Kalabrii, dokładnie w miasteczku Maratea. Gorąco Panu Premierowi rekomenduję wizytę w tej części Włoch.
Panie Premierze, tu jest pięknie! Mam na myśli nie tylko to, co stworzył Pan Bóg, ale i to, co zrobili ludzie. Drogi są wspaniałe! Wczoraj przejechałem Włochy w poprzek – z Maratei do Matery, znanej z jaskiń, w których ludzie mieszkali od 9 tys. lat. Ostatni mieszkańcy wyprowadzili się z jaskiń w połowie lat 50. ubiegłego wieku. Dziś Matera to kwitnące miasto, o nowoczesnej architekturze, a w dawnych jaskiniach mieszczą się śliczne kafejki, pracownie artystów, muzea i wystawy. Infrastruktura jest taka, że daj nam Boże na Euro 2012! Niezliczone tunele, wiadukty, autostrady wiszą w powietrzu na podniebnych słupach – wszystko to wprawia w zdumienie i zasługuje na najwyższe uznanie. Jest też gdzie – i co – zjeść oraz wypić.
Baza hotelowa też przygotowana. Może Pan Premier śmiało przyjeżdżać. Nie ma się czego bać. Mafia dawno wytrzebiona, karabinierzy i policja powitają Pana z honorami.
Wyborców niezdecydowanych, na kogo głosować, namawiam – głosujcie na Południowe Włochy!