Wolę BBC niż kiboli
Na dziesięć dni przed inauguracją Euro 2012 telewizja BBC nadała półgodzinny program o kibolach w Polsce i na Ukrainie, o ich ksenofobii, rasizmie, antysemityzmie, o rzucaniu skórek bananowych w ciemnoskórych piłkarzy, o skandowaniu „Jude, Jude!” i „kto nie skacze ten Żyd”, o dewastowaniu stadionów, bójkach, ustawkach, biciu niewinnych ludzi. Były piłkarz brytyjskiej reprezentacji wzywa kibiców, żeby nie jechali na Euro, jeżeli nie chcą „wrócić w trumnach”.
W odpowiedzi, mamy dwa typy reakcji: 1) To wszystko prawda. 2) To obraz wypaczony, wyolbrzymione do przesady marginesowe zjawisko.
Moja reakcja: No, i doigraliśmy się. Przykro, że BBC nadaje taki program, ale jeszcze bardziej przykro, że podobne postawy są w Polsce tolerowane przez zwykłych ludzi oraz przez wymiar sprawiedliwości. Kilka dni temu pisałem w felietonie w papierowej „Polityce”, że 11 maja, podczas protestów przeciwko Ustawie emerytalnej, przed kamerą TVN pojawił się facet w kamizelce Solidarności, który krzyczał „Precz z żydowską telewizją!”, i nikt nie zwrócił na to uwagi. A on to robił nie w nocy, albo w bramie, ale przed kamerą, w biały dzień! Jakież poczucie bezkarności musiał mieć ten pan. Takie samo, jakie mają kibole, którzy lżą urzędującego premiera, zawodników innych drużyn i własnej drużyny, Żydów, czarnoskórych, ba, nawet współwłaściciela klubu. Przyzwolenie jest ogromne, ba, posłanka Beata Kempa i zasłużony dla wolności b. senator Zbigniew Romaszewski, składali nawet poręczenie za „Starucha” (podobnie, przy innej okazji postąpili politycy Platformy).
Nic dziwnego, że świat to zauważył i teraz pokazuje Polskę w krzywym, ale jednak – zwierciadle.
Powie ktoś, że obraz BBC jest jednostronny i tendencyjny – to prawda, ale prawda wygodna, która uspakaja. Kiedy w Polsce pisze się o negatywnych wydarzeniach zagranicą, np. o głodzie w Afryce, o korupcji w Rosji, albo o neonazistach w Europie zachodniej, to też nie pokazuje się wszystkich uroków i dobrych stron tamtych krajów.
Być może program BBC i wstyd po nim, pomogą skończyć z obojętnością jaka towarzyszy wybrykom rasistów i kiboli w naszym kraju.
PS. Wpadka Baracka Obamy podczas uroczystości wręczenia Medalu Wolności dla Jana Karskiego na ręce Adama Daniela Rotfelda. Prezydent chyba czytał z promptera to, co mu napisano. Nie jest to celowa robota, ale dowód ignorancji i braku wrażliwości. Biały Dom powinien sprostować i przeprosić.