Jesienne porządki
REFERENDUM warszawskie to główne wydarzenie sezonu jesiennego. Sprawa już dawno wymknęła się spod kontroli inicjatorów, powiedzmy – samorządowców i znajduje się w rękach polityków. Moim zdaniem inicjatywa referendum była niewczesna, a Hanna Gronkiewicz- Waltz powinna była dotrwać do końca kadencji. Nic takiego się nie wydarzyło, co by uzasadniało odwołanie prezydent Warszawy. Sama Warszawa przestała być tematem kampanii. Teraz chodzi o „godzinę W”, i o to, czy premier i prezydent słusznie zachęcają do absencji. Referendum przekształciło się w niewygodny dla Platformy plebiscyt na temat rządu i partii rządzącej. „Pójdę na referendum z powodu skasowania zajęć dodatkowych w przedszkolach” – powiedziała w telewizji mieszkanka stolicy. To dobry przykład motywacji uczestników głosowania. Nie chodzi o Warszawę, nie chodzi o HGW, chodzi o to, że nagromadziło się dość gniewu i rozżalenia, żeby nie myśleć spokojnie, jak się sprawy mają w Warszawie, tylko huknąć pięścią w stół, dać władzy po nosie. Platforma poniosła szereg porażek wizerunkowych: najpierw lekceważyła inicjatywę referendum, potem uważała, że nie starczy podpisów, potem gorączkowo zaczęła kokietować mieszkańców (HGW o 5.30 na stacji metra, nowe ceny biletów), a ponadto wzywa do absencji, co jest racjonalne, ale wygląda na postępowanie nieobywatelskie. Odwołanie HGW w referendum, w twierdzy Platformy, z marginesowej, niepoważnej inicjatywy stało się całkiem realne, a wraz z nim możliwa stała się przebudowa sceny politycznej.
PEDOFILIA. Jeszcze raz okazało się, jak korzystny wpływ na Polskę mają wydarzenia zagranicą. To prawda, że zjawisko pedofilii nie występuje tylko wśród duchowieństwa, ale tam jest najbardziej uderzające, bo księża to nauczyciele życia i sumienie wierzących. Kiedy głośno było o pedofilii w USA, gdy tamtejszy Kościół łożył majątek na odszkodowania, Kościół w Polsce milczał, jak gdyby u nas tego zjawiska nie było, wręcz krył je. Dopiero kiedy papież z dnia na dzień odwołał nuncjusza-Polaka z Dominikany, a inny polski ksiądz został zdemaskowany (choć uciekł i schował się), mleko się rozlało. Jeszcze trwają nieudolne próby uznawania pedofilii za sprawę poszczególnych sprawców (niech płacą odszkodowania ze swoich pustych sakiewek), ale Rubikon został przekroczony i słusznie zrobił bp Polak, że przeprosił. To dopiero początek sprawy, której nikt już nie schowa pod dywan. Lepiej posprzątać i oczyścić się. Kilka dni temu były prezydent USA George Bush i jego małżonka, Barbara, byli świadkami na ślubie dwóch swoich przyjaciółek w stanie Maine! Zostawiam to bez komentarza.
70-LECIE LECHA WAŁĘSY. Najlepsze życzenia „sto lat!” dla jednego z ojców naszej wolności. „Polityka” była pierwszą gazetą, która w 1980 roku przeprowadziła obszerną rozmowę z przywódcami strajkujących stoczniowców – m.in. PP. Borusewiczem, Gwiazdą, Pieńkowską i Lechem Wałęsą. Po latach były prezydent Wałęsa był gościem „Salonu Polityki w Sopocie”. Panie Prezydencie, liczymy na ciąg dalszy! Dużo zdrowia i odporności na rozmaite wirusy w życiu publicznym.
PS. ZAPROSZENIE
Radosław SIKORSKI, minister Spraw Zagranicznych, będzie gościem w radiu TOK FM, wtorek, 1. października, g. 20.05. Rozmowę z ministrem poprowadzi Marek OSTROWSKI („Polityka”) i niżej podpisany. Zapraszamy!