Autostradą do władzy
Trzecia Rzeczpospolita (w dużej mierze za pieniądze unijne) zbudowała szerokie autostrady, którymi Czwarta RP mknie niepowstrzymana do władzy. Trzecia RP umiera w dużym stopniu na własne życzenie.
Pewność siebie, arogancja, zmęczenie – wszystko to świadczy o jej dekadencji. Włos się jeży na głowie, kiedy myśli się o nieudolności i słabości wyczerpanego obozu władzy.
Fatalne afery, kompromitujące taśmy, nieudolna kampania prezydencka i krępujące reakcje na przegraną. Poseł i minister Biernat, który nazajutrz po porażce prezydenta Komorowskiego zdystansował się od niego, powinien się wstydzić. Toż to poziom Leszka Millera i Magdaleny Ogórek, którzy nie mają odwagi uderzyć się w piersi. Wszyscy oni powinni odejść. Minister sportu (!), który nie umie honorowo znieść porażki – toż to kpina.
Niestety, winnych jest więcej. Prezydent i Platforma nie znaleźli wspólnego języka przed wyborami. Bronisław Komorowski (podobnie jak dziś Andrzej Duda) chciał być prezydentem wszystkich Polaków, ale za Dudą stoi partia silna, zwarta, zdeterminowana, mocna w terenie, dysponująca zaangażowanym aktywem, a obok nich – rozentuzjazmowani kibice Kukiza. Ich hasło: Precz ze status quo! Naprzeciwko nich drzemały senne, tłuste koty, sympatycy bez ognia, bez złości, bez energii.
Wiele wskazuje na to, że Trzecia RP, liberalna, otwarta, dosyć tolerancyjna, czasami nieudolna i niekonsekwentna, dobiega końca. Wiele wskazuje na to, że w przyszłym Sejmie większość będzie miała prawicowa koalicja PiS + Ruch Kukiza. Choć nie można wykluczyć niespodzianki.
Silna władza wykonawcza, silny prezydent, rządowa prokuratura, prawo a la panowie Gowin i Królikowski, kultura z naciskiem na dziedzictwo, dziedzictwo z naciskiem na narodowe, odrębny urząd do obrony dobrego imienia, ocena z religii na świadectwie maturalnym, rozliczenie winnych „zamachu” smoleńskiego, odwojowane służby i media publiczne, ale może też strach przed dawaniem i braniem łapówek, przed ostentacyjną konsumpcją, nowe muzea (w tym Muzeum Historii Polski), nowe treści podręczników, więcej pieniędzy na kulturę patriotyczną i prawomyślne czasopisma, bliższy sojusz ołtarza i tronu.
Wiele osób zadaje sobie pytanie: jaki będzie prezydent Duda? Wizyty pierwszego dnia: Jasna Góra, Wawel, kwiaty dla Rotmistrza Pileckiego, pomnik na Krakowskim Przedmieściu – to pierwsze sygnały, że rewolucji nie będzie.