Trybunał na Sybir!
Nowe władze naszego kraju rozważają wywózkę Trybunału Konstytucyjnego na Wschód. Wcale mnie to nie dziwi.
Nie jest to żaden precedens. Polscy sędziowie stanowili niemałą część wywożonych na Wschód, w ramach rozpraszania, poniżania i prześladowania polskiej inteligencji. Obłudna jest argumentacja pana Ziobry i jego zwolenników, że przeniesienie Trybunału „ożywi” jakąś wschodnią miejscowość, stworzy tam miejsca pracy, a także usytuuje sąd z dala od wpływu polityków.
Chodzi przede wszystkim o poniżenie Trybunału, o ukaranie krnąbrnych sędziów, o pokazanie im, że ich miejsce nie jest o krok od Belwederu i kancelarii premiera, ale w Pcimiu Dolnym (przepraszamy Pcim), gdzie mogą gęsi pasać. Zdumiewająca jest dezynwoltura, ostentacja i bezczelność nowych władz – nie dość, że burzą instytucje i niszczą ludzi (najbardziej samego prezydenta), to jeszcze czynią to demonstracyjnie, żeby poniżyć swoje ofiary.
Dotychczas Trybunał był świetnie usytuowany w trójpodziale władz i w centrum stolicy, w dzielnicy rządowej. Owszem, Platforma dostarczyła pretekstu, wybierając dwóch sędziów „na zapas”, ale po reakcji obozu Kaczyńskiego widać, że tylko na taki pretekst czyhali, a gdyby go nie było, to i tak ich celem jest m.in. zniszczenie TK, podobnie jak opanowanie niezależnej prokuratury, sądownictwa, niezależnych mediów publicznych i przynajmniej osłabienie prywatnych.
Banialuki o tym, że TK na Podlasiu będzie „tańszy” niż w Warszawie, są chyba przeznaczone dla ludzi, którzy wyobrażają sobie, że TK to jest kilka biurek i krzeseł, parę sekretarek, woźny i ochrona. „Ożywienie” Zapadłej Wioski Trybunalskiej oznaczałoby zmarnowanie milionów złotych przeznaczonych na obecną siedzibę, miliony na jej adaptację do nowych celów, miliony na dojazdy i diety sędziów i pracowników, aż strach pomyśleć, ile taki absurd by kosztował.
I po co to wszystko? Po to, żeby jeden z drugim władców naszego kraju mógł powiedzieć, że jak wymierzył kopniaka Trybunałowi, to sędziowie nakryli się togami na stogach siana, między chlewem a oborą.
Bezczelne były uwagi min. Ziobry w TVN24, że sędziowie TK powinni więcej pracować, a nie jeździć na wycieczki do Chin. I to mówi członek rządu w kilka dni po tym, jak prezydent Duda powrócił z triumfalnej podobno wizyty w Chinach. Ręce opadają.
Ja myślę, że nowy Trybunał powinien być obwoźny, wędrowny, jak cyrk. Wystarczy kilka wozów, namiot i arena, na której mądrale z Trybunału będą robiły za błaznów i akrobatów, a treser będzie strzelał z bata.