Demaskujemy łże-elitę
Skuszony fotografią boskiej (i skąpo ubranej) Naomi Campbell zajrzałem do dodatku „Dziennika” pod kuszącym tytułem „Życie jest piękne”, poświęconego urodzie, figurze, pielęgnacji ciała i jego uciechom, o których dawno już zapomniałem, albo wręcz nigdy nie słyszałem, takich jak orzechowe masło do ciała, telewizory serii BRAVA X, złocisty samoopalacz i majtki Sophie Malagola. Nie rozumiałem z tego prawie nic. Dlatego z nadzieją rzuciłem się na kronikę z życia wyższych sfer, pt. „Piękne życie ważnych i sławnych”. Tu, nareszcie, zobaczę prawdziwą elitę, dowiem się, kto jest dzisiaj ważny i sławny – pomyślałem, bo jeszcze wczoraj nie wiedziałem kto to jest pani Kruk ani pani Lubińska. Im więcej czytałem – tym bardziej byłem zrozpaczony, bowiem nie wiem nic o (prawie) nikim z tej elity.
Oto WSZYSTKIE nazwiska ważnych i sławnych. Drodzy Internauci – pomóżcie analfabecie, napiszcie „who is who”, dlaczego to są ludzie ważni, bo ja jestem ciemny jak tabaka w rogu:
Stanisław Trzciński z Jagną Ambroziak – nie wiem, kto zacz. Dorota Wróblewska i Michał Starost – j.w. Małżeństwo Karina Kunkiewicz i Piotr Narożnik – nie mam pojęcia. Szymon Majewski (hura, wiem!) i Marcin Prokop – nie kojarzę. Tomasz Dedek – nie kumam. Agnieszka Fitkau-Perepeczko (wyjątkowo wiem). Małgorzata Teodorska – ??? Marysia Sadowska – ?! Reni Jusis – jamais couche avec. Joanna Liszowska z narzeczonym Tadeuszem Głażewskim – ani, ani. Katarzyna Kupisiak i Hanna Wolska – ani ciut. Marzena Rogalska i Marysia Góralczyk – pierwsze słyszę. Robert Kochanek i Joanna Koroniewska z narzeczonym Maciejem Dowborem – nigdy nie słyszałem, ale kochanek z narzeczonym to brzmi intrygująco. I wreszcie Marcin Meller z „Playboya” – mam przyjemność znać, bo pierwsze kroki stawiał w „Polityce”.
Albo to jest elita, a ja zatrzymałem się na Irenie Kwiatkowskiej i Romanie Polańskim, albo to jest ta słynna łże-elita, którą miał na myśli Jarosław Kaczyński, o której wszyscy mówią, a której nikt nie widział i dopiero my ją zdemaskujemy!