Prezydent „Rzeczpospolitej”
Tak, tak, proszę Państwa – już jest po wyborach (prezydenckich). Nowym prezydentem został Lech Kaczyński (Polska). To zupełnie nowy prezydent, który w wyborach zwyciężył swojego poprzednika, i reprezentuje zupełnie nowy styl.
Jak zapowiedział bliski współpracownik prezydenta-elekta, pan Wypych, nowy prezydent wybiera się nawet na bal prasy!!! A więc w jaskinię lwa, który nogami tkwi w układzie, a spod ogona wygląda mu agentura. Być może zatańczy nawet z „małpą w czerwonym”!
O ile poprzedni prezydent był podejrzliwy, grymaśny (nie lubił „kartofli”), obrażalski, sztuczny (vide uśmiech kiedy Donald Tusk mówił po angielsku), partyjny (wychwalał tylko rząd PiS) zakompleksiały, agresywny, podejrzliwy wobec mediów, nieufny, niechętny ludziom (zwłaszcza byłym ministrom spraw zagranicznych), jednopartyjny (do Rady Bezpieczeństwa Narodowego mianował tylko brata, kolegę i znajomą), wetował, co się da, to obecny jest tak inny, odmienny, nowo narodzony, różny, jak różny jest Donald Tusk od Jarosława Kaczyńskiego. Ba! Niektórzy analitycy (przez analityków rozumiemy poważnych komentatorów, takich jak Marek Migalski, Igor Janke czy Joanna Lichocka) uważają, że nowy prezydent pokonał swojego poprzednika tak samo, jak Tusk pokonał Kaczyńskiego, a Platformą pokonała PiS – przez odrzucenie. Po prostu ludzie mieli dość poprzedniego prezydenta i wybrali sobie nowego – takiego, który da się lubić.
Gdyby Państwo nie wiedzieli kto wygrał wybory, to odsyłam do artykułu Igora Janke w „Rz” (13 stycznia, feralny dzień dla „starego” prezydenta). Z artykułu wynika, że zwycięzca wyborów, nowy prezydent Rzeczpospolitej, cytuję:
• „zmienił ton wypowiedzi”
• „nie pakuje się w konflikty”
• „nie wypowiada się w agresywny sposób o przeciwnikach”
• „podpisuje traktat lizboński”
• „zapowiada, że w terminie wybierze prokuratora generalnego”
• „nie mówi nic o blokowaniu działań konkurencji”
• „coraz częściej mówi o konieczności modernizacji państwa”
• „uśmiechnięty pokazuje się z żoną na tle choinki, składając życzenia dziennikarzom TVN”
• „przed kamerą bierze na ręce pieska”
• „tworzy Narodową Radę Rozwoju”
• „zapowiada wizytę na Forum Ekonomiczne w Davos”
• „broni oskarżanych przez prokuraturę dziennikarzy”
• „Wspiera aktywie działalność tygodników lokalnych”.
„Rz” zapomina o wielu innych zasługach nowego prezydenta, na przykład o tej, że zarezerwował dla prezydenta Miedwiediewa bilet last minute na obchody wyzwolenia obozu w Auschwitz, coś, o czym poprzednik nowego prezydenta nie pomyślał przez trzy lata! A więc obywatelu – na co jeszcze czekasz? Biegnij do urny! Redaktor Janke już pobiegł! Mamy nowego prezydenta. Nareszcie takiego, jakiego sobie wymarzyliśmy. Po co nam wybory?
***