J.K. Dezerterzy
Polska to faktycznie kraj cudów. Jednego dnia, nazajutrz po wyborach prezydenckich, nastąpiła cudowna przemiana wizerunku prezesa Kaczyńskiego. Z gołąbka pokoju, z gałązką oliwną w dzióbku, który zapowiadał koniec wojny polsko-polskiej, pozdrawiał „przyjaciół Rosjan”, miał nawet dobre słowo dla Gierka, z dnia na dzień przekształcił się ponownie w groźnego wilka, który spuścił z uwięzi swoich najwierniejszych […]