Historia negocjowana

Minister Antoni Macierewicz – przy akceptacji premier Szydło, prezesa Kaczyńskiego, wicepremiera Glińskiego i innych – doprowadził do niesłychanego upolitycznienia obchodów 72. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego i innych rocznic historycznych.

Najpierw minister zaczął bez sensu wciskać „apel poległych w katastrofie smoleńskiej” do apelu poległych w Powstaniu (podobnie jak przy innych podobnych rocznicowych uroczystościach). Wobec weteranów zastosowano szantaż: udział Wojska Polskiego w obchodach tylko pod warunkiem „apelu smoleńskiego”. „Nie chcecie Smoleńska – nie będzie wojska”.

Jak gdyby armia była własnością rządu albo wręcz ministra. Presja Macierewicza zmusiła weteranów do wystosowania listu do ministra obrony, w którym życzą sobie tylko własnego apelu, odczytanego przez wskazaną przez nich osobę. Minister nie ustąpił. Ich wola nie została uszanowana przez najbardziej patriotyczny i najbardziej powstańczy z rządów. Wywołana przez Macierewicza konfrontacja z weteranami została rozwiązana „kompromisowo”. Jest to kompromis gorzki chyba dla obu stron.

Uzgodniono treść Apelu Pamięci (zamiast Apelu Poległych). Podpisany apel czyta się niczym dokument dyplomatyczny wynegocjowany (wytargowany?) przez dwie zwaśnione strony, gdzie liczy się każde słowo – napisane (np. Apel Pamięci, polegli) i nienapisane (Apel Poległych, zginęli). Negocjowano także nazwiska ofiar katastrofy smoleńskiej, które będą odczytane w trakcie uroczystości. W stosunku do nich zamiast „polegli” użyto słowa „zginęli”. Z dokumentu wynika, że jest wynikiem żenującego targu pomiędzy weteranami i władzami, których przedstawicielem jest minister obrony.

Sytuacja jest co najmniej dwuznaczna. Zamiast w pełni skupić się na powstaniu, jego ofiarach i obchodach, 1 sierpnia część uwagi skupiona będzie na konflikcie MON – weterani. Jad bieżącej polityki dodany został do historii tylko po to, żeby rządzący mogli odnotować kolejne zwycięstwo swojej polityki historycznej i bitwy o pamięć.

Powstał niebezpieczny precedens. Historia będzie negocjowana, silniejszy będzie decydował. Od teraz władze będą mogły decydować kto jeszcze – obok powstańców – poległ w powstaniu, a gdy zabraknie sędziwych weteranów, którzy nie mają nic do stracenia, nikt już nie odważy się stanąć im na drodze.

ZAPROSZENIE
Gorące lato w polityce skomentują „Goście Passenta” w Radiu TOK FM: prof. Krystyna Skarżyńska, Andrzej Celiński i Piotr Skwieciński. Wtorek, 26 lipca, godz. 20.05. Zapraszam!